Forum JRK's RPGs

Encyklopedia galaktyczna gier cRPG

Genowefa ratuje Eberron

Strona: « < ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... > »

Autor Post
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 7 (R41)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 103
Obraz wysłany przez użytkownika
Przedostatni quest z lvl 6.
Obraz wysłany przez użytkownika
Okazalo sie, ze troche sie wpakowalem. Quest wymagal ukonczenie 4 poprzednich (te w ktorych tluklem mumie) i wszystkie 4 powinny miec status 'completed'. Niestety, jesli sie questy wzielo ponownie (a zawsze biore ponownie, zeby przy powtorkach nie latac i nie szukac npc), 5y quest w chainie sie nie pojawia.
Obraz wysłany przez użytkownika
Chcac nie chcac, musialem wszystkie 4 pobiegac raz jeszcze - dobrze ze akurat byl weekend i mialem sporo czasu na zmarnowanie :). Jeden z questow dodatkowo byl ten z utrudnieniem, ze minimum dwie osoby sa potrzebne, wiec znow odrywalem Calihyna od jego serwera i obowiazkow gildiowych :D> Sorry i dzieki!
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu jednak quest odblokowalem i moglem ruszyc wglab Necropolis.
Obraz wysłany przez użytkownika
Lochy byly naprawde dlugasne, choc dosc proste. Musialem przebic sie do 4 komnat i otworzyc w nich blokady na drzwiach do glownego zlego. Przeszkadzaly mi w tym setki (i tu nie przesadzam) wightow, ghouli, ghastow i zlych kaplanow. Natluklem ich cale stada i w koncu moglem sie przedrzec do glownego bossa. Okazal sie nim niemal niesmiertelny wampir. Niemal, bo jego sekret polegal na tym, ze w jednej z dziesiatek trumien trzymal swe serce. Moj dzielny hireling walczyl z wampirem (i zastepami wightow), ja ganialem po komnacie i klikalem na trumienki. Jakos udalo mi sie przegapic wlasciwa i dopiero za trzecim okrazeniem sali (trzypoziomowej), gdy juz tracilem nadzieje, w koncu serce znalazlem i zniszczylem. Dobicie wampira bylo juz teraz tylko formalnoscia i przyjemnoscia :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: nowy helm! Umiarkowanie fajny, w sumie pewnie nawet nie lepszy niz poprzedni, ale tamten mi sie opatrzyl i potrzebowalem zmiany, wiec meh, czemu by nie :). JUz po akcji doczytalem tez, ze przegapilem jedna nagrode - trzeba bylo zabrac ze soba jakis itemik od NPC i po pokonaniu wampira uzyc na jego oltarzu zeby wzmocnic go. Ale chromole, nie robie raz jeszcze pieciu questow, zwlaszcza ze nagroda tez taka troche meh i tak :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R41)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 104
Obraz wysłany przez użytkownika
I tak oto szczesliwie dobrnalem do konca questowania na levelu 6.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na sam koniec zostawilem sobie przyjemna wycieczke na wyspe ogrow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Plan byl prosty: wrocic do wiezienia z ktorego uratowalem syna wodza i pomscic go (a w zasadzie jego niedole, bo synalek zyje i ma sie dobrze), zabijajac zdrajce.
Obraz wysłany przez użytkownika
Troche zabolal mnie fakt, ze wracam do lokacji, ktora juz odwiedzalem, ale to podobno ostatni raz i juz tam moja noga nie bedzie musiala postac (czyli nie bedzie powtorki z rozrywki z twierdzy hobgoblinow, ktora zdobywalem juz 8, a jeszcze przede mna 2 razy, argh).
Obraz wysłany przez użytkownika
Plan poszedl gladko, mimo ze ambitnie wybralem poziom trudnosci Hard (my, VIPy, mozemy sobie wybrac dowolny juz na starcie, a co :D).
Obraz wysłany przez użytkownika
Udalo mi sie dotrzec dalej niz poprzednim razem, bo zamkniete poprzednio drzwi prowadzace do serca groty, tym razem byly otwarte. I tak tlukac ogry, zywiolaki ziemi i bodajze premierowo - rust monstery (paskudy zzerajace na stale wytrzymalosc metalicznych broni i uzbrojenia, tluc z daleka, a najlepiej wyslac na pozarcie hirelinga) dotarlem do szefa. Tam wyszedl drobny twist fabularny, bo okazalo sie, ze mial ochroniarzy trolli, ktore staly za calym przewrotem jaskiniowym (bo chyba ze nie palacowym). Czyli moje kolejne kroki na wyspie skieruje przeciw trollom wlasnie. Zemsta to zemsta.
Obraz wysłany przez użytkownika
Level up! Wskoczyl mi level 7, a co za tym idzie mozna bylo nalozyc skitrane od wielu tygodni nowe uzbrojenie. Ale niestety, okazalo sie ono zalosne :). W zasadzie na sile wybralem nowy pasek i to tyle. Od jutra- questowanie na levelu 7!
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R42)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 105
Obraz wysłany przez użytkownika
Najpierw troche statystyk :). Na levelu 7 czeka mnie 19 questow, z czego 5 darmowych (ale za to konkretnych, dlugasnych i wysoko-xp-owych, wiec wbicie levelu darmowymi postaciami na tym poziomie nie bedzie nudne ani wyzwaniem) i 14 platnych. Przewidywany czas zakonczenia levelu - 7 maja. Najtrudniejsze beda 2 giga-questy - Temple of Elemental Evil. Tak, to Temple ktore kiedys bylo osobna gra - tu przewidywany czas ukonczenia to 4-6 godziny na czesc. Bedzie ciekawie. :)
Obraz wysłany przez użytkownika
Na dobry poczatek - samotna wyprawa na Wyspie Piratow (technicznie rzecz biorac to zatoka na wyspie, wiec obie nazwy prawidlowe, gdybyscie sie zastanawiali, czemu uzywam ich wymiennie :D).
Obraz wysłany przez użytkownika
I powrot do lokacji juz odwiedzonej - tam gdzie tepilem troglodytow i ich jajka. Tym razem jaszczurow juz nie ma, mozna wiec w spokoju poszukac skarbu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Problem jedynie w tym, ze skarb pilnowany jest przez ducha i jego pomagierow - cale zastepy kosciotrupow, wightow, gargolce, paru zlych klerykow, skorpiony i sluzaki (ktore zezarly mi mlotek, dranie!). Nic, z czym pojedynczy podpakowany paladyn na poziomie Hard by sobie nie poradzil :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: rank up! To po prostu samo leci, pewnie za pare dni znow odbije sie od gornej granicy xp dozwolonej bez level up-u.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R43)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 106
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejna wyprawa do grobowca Delery. Tym razem sam bym sobie (chyba) nie poradzil, bo znow byla zabawa z wajchami i z hirelingiem debilem byloby to ciezko przeprowadzic, na szczescie ulitowal sie nade mna Calihyn i poszlo nam to nad wyraz sprawnie.
Obraz wysłany przez użytkownika
Nasze zadanie polegalo na ponownym wdarciu sie do katakumb i stawienia czola przeroznej masci nieumarlym, w tym zadziwiajacym ni to szkieletom ni to duchom, by zdobyc pamietnik kleryka z poprzedniej wyprawy. Wyprawy nieudanej, ale zapiski mialy rzucic swiatlo na przyczyny dlaczego niemal swieta za zycia, po smierci sluzy silom zla.
Obraz wysłany przez użytkownika
Lochy ciagnely sie niemal w nieskonczonosc, nieumarlaki, atakowaly z kazdych stron, ale mimo ze gralismy na poziomie Hard, krzywda nam sie zadna nie dziala :). Musielismy tylko zrezygnowac ze zlupienia jednej skrzynki, bo nie dalo sie rozladowac pulapki, a podobno byla zabojcza.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: +1 rank. Leca te rangi jak glupie :).
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R44)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 107
Obraz wysłany przez użytkownika
Napoczynam kolejny chain przygodowy, tym razem, a w zasadzie ponownie zwiazany z piratami.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przy okazji wkraczam do kolejnej zony przygodowej, ktora tylko liznalem - Searing Hights, calkiem rozlegla i ladnie wygladajaca krainka pelna zywiolakow ognia, lawy, kultystow, skarbow i bossow do ubicia. Moze kiedys wystarcza czasu zwiedzic ja na powaznie. To zreszta chyba darmowa kraina, wiec zaciagne Morraka i Lotheneil ktoregos dnia, o! :)
Obraz wysłany przez użytkownika
Pierwszy quest w serii prowadzi w okolice Stormreach, do podejrzanego bazarku, gdzie piraci sprzedaja (taniej niz u uczciwych miejskich kupcow, ktorzy z tego powodu nas zreszta najmuja) skradzione dobra. Przy okazji handluja tez ludzkim towarem i kontraktami platnych zabojcow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa miala sie tam udac cichaczem, niestety, piraci byli najwyrazniej powiadomieni, bo juz na dzien dobry przywital ja komitet powitalny. Musiala sie wiec przedrzec przez dziesiatki przeciwnikow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przy okazji, miejsce bylo niemilosiernie zapulapkowane. Otwieranie wrot wymagalo broni strzeleckiej, na dodatek trzeba bylo wybrac sobie wlasciwe cele, bo bledne powodowaly uwolnienie pulapek. Genowefa uratowala tez jencow, wykonczyla szefow handlu kontraktami i niewolnikami i stawila czola szefowi bazarku - koboldowi ujezdzajacemu minotaura. Uroczo.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: +1 rank - jak nic - 1 ranga kazdego dnia juz po 1 dungeonie. Tak to mozna levelowac :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R44)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 108
Obraz wysłany przez użytkownika
Powrot do grobowca Delery. Po przeczytaniu zdobytych przy ostatniej wyprawie zapiskow kleryka, Genowefa odkryla sposob na uwolnienie ducha Delery.
Obraz wysłany przez użytkownika
Nalezalo zniszczyc piec trzymajacych ja na tym swiecie 'soul lockow'. Kazdy z nich byl oczywiscie broniony przez zastepy nieumarlych.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ponownie pojawily sie ghostly skeletony, w duzej ilosci straszyly duchy (zabijalne tylko specjalnym typem broni, ktory na szczescie juz dawno mam w posiadaniu, aczkolwiek troche juz przedawniony, wypadaloby zmienic na cos lepszego).
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu po odblokowaniu ostatniego zamku i stawieniu czola duchowi Delery, ta zostala uwolniona. Ale czar byl widac silny, bo nadal nie odeszla w zaswiaty, mamroczac cos o zabijaniu dziecka.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa poszla tym tropem i znalazla zabojce wynajetego do wybicia rodziny Delery. Ten zdradzil (po odpowiedniej perswazji), ze zadania nie wykonal, darowal zycie dziewczynce. Delera jednakze nie chciala tego sluchac i dalej mamrotala swoje. Obawiam sie, ze konieczne beda kolejne wyprawy w celu jej uwolnienia.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: tym razem ku mojemu zaszokowaniu - rank nie wpadl :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R44)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 109
Obraz wysłany przez użytkownika
Nadszedl czas na najwieksza i najdluzsza (chyba?) przygode w DDO - The Temple of Elemental Evil.
Obraz wysłany przez użytkownika
Jesli nazwa wydaje wam sie znajoma, to bardzo slusznie - to najslynniejsza 'papierowa' przygoda w D&D, na dodatek byla tez calkiem porzadna wersja pecetowa. Jak sie to sprawdzilo w wydaniu DDO? Calkiem niezle :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Ale zaraz, zaraz, przeciez ToEE to nie Eberron, czyli swiat DDO, tylko Forgotten Realms, co jest grane -zapewne zapytacie. A to jest grane, ze w ktoryms momencie tworcy DDO postanowili, a tam, chromolic Eberron, dajmy pare przygod ze 'starego swiata'. I tak dostalismy ToEE, a potem (albo wczesniej?) Menzoberranzan (kiedys dotre i tam!). Przenosimy sie miedzy swiatami portalami w tajemniczej Hall of Heroes.
Obraz wysłany przez użytkownika
Dobra, czas na konkrety :). Ekipe udalo mi sie zorganizowac 3-osobowa - stawil sie Greg (tym razem jako kleryk specjalnie na ta okazje stworzona postacia) i premierowo - Andrut, ktory najpierw mnie do gry namawial, zaprosil do gildii, a potem przez 108 dni ani razu sie nawet nie zalogowal :D. Tym razem zmyl swoje winy, przyprowadzajac swojego 20-levelowego druiga - mielismy zbyt maly sklad by robic dungeon z samymi niskimi levelami. Pod sam koniec dolaczyl do nas zagubiony od 2 dni Calihyn.
Obraz wysłany przez użytkownika
Narratorem w ToEE jest Wil Wheaton - czyli Wesley ze Star Trek New Generation. Co ma wspolnego z D&D nie wiadomo, ale jako ikona nerdostwa chyba sie nadawal ;). Po calym dungeonie rozrzucone sa kule (chyba z 15, nie znalazlem wszystkich), ktore po kliknieciu daja fragmenty czytanych przez niego wspomniec o DDO - mocno to psuje imersje i lamie 4 sciane, ale ku memu zaskoczeniu mocno mi nie przeszkadzalo. Kiedys wroce i znajde je wszystkie :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Cos o samym dungeonie (w koncu!). Jest wielkie. To kilka ogromnych map, polaczonych ze soba niezliczonymi przejsciami. Swiatynia jest dodatkowo mocno zapotworzona. Glownie strazicy - ludzi i orki (w nowych zbrojach), ale znalazlo sie tez mnostwo bossow, ktorych widzialem po raz pierwszy - meduza, owlbear, jakies wielgachniaste robaki, kostka wody. Walk jest bardzo duzo i gdyby nie Andrutowy druid z 20 lvl, to byloby z nami krucho i trwaloby to pewnie ze 3 godziny (a nie ciut ponad godzine jak w naszym przypadku).
Obraz wysłany przez użytkownika
Swiatynia rozbita jest na dwa questy - pierwszy konczy sie w momencie gdy dorwalismy sprawce calego zamieszania - pewnego maga. Jednak gdy padl, otworzylo sie przejscie do rownie rozleglych korytarzy pod swiatynia, wiec jestesmy tak naprawde dopiero w polowie wyprawy :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: mimo wielu skrzynek, polecialo mi zdecydowanie zbyt malo fajnych przedmiotow :D. Poki co wybralem sobie tylko plaszczyk (byle jaki, ale poprzedni byl przeterminowany, mialem statsy ktore byly lepsze na innym przedmiocie). Mnostwo przedmiotow ze skrzynek wymaga upgradowania za pomoca grzybkow - minimum 200, po calej wycieczce uzbieralem raptem 29. A grindowac nie bede :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R45)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 110
Obraz wysłany przez użytkownika
Bylismy co prawda umowieni na druga czesc Temple of Elemental Evil, ale pojawil sie tylko Andrut, wiec musialem zmienic plany.
Obraz wysłany przez użytkownika
Popadlo na drugi quest z nowej serii o piratach i to byl dobry wybor.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa dostala cynk o miejscu postoju pirackiego statku - w podziemnej morskiej grocie. Kapitanem na statku byl nekromancer i kilku jego pomocnikow. Przywracali do zycia poleglych piratow jako zombie. Ale takie rozumne, pamietajace swoje zycie zombie, a nie zwykle bezmyslne ozywione miesko ktore dotychczas spotykalem.
Obraz wysłany przez użytkownika
Graficznie statek w grocie prezentowal sie naprawde zacnie i to do tego stopnia, ze powodowal laga w swojej okolicy :). Gra zauwazalnie zwalniala i starala sie wygenerowac to cudo :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Zombiaki madre czy nie, padaly od moich ciosow tak samo. Podobnie ich zywi koledzy i cala piatka nekromancerow. Troche jedynie zmartwil fakt, ze kapital padl bez wiekszych emocji - ale moze to po to, by wkrotce wrocic, to w koncu dopiero poczatek chaina.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: +1 rank (az dziwne ze jeszcze nie osiagnalem gornego pulapu) i mimo zlupienia ladnego skarbca - nic z lootowych atrakcji.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R45)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 111
Obraz wysłany przez użytkownika
Dziewiata wyprawa do fortecy hobgoblinow. Mam jej juz serdecznie dosc, ale pocieszam sie mysla, ze juz tylko 1 i kooooniec :). Tym razem jedyna jedynusienka zmiana w stosunku do poprzednich wypraw to 1 (slownie jeden) ogr. Serio? Dla utrudnienia ustawilem sobie poziom trudnosci elite, ale i to nie podnioslo mi cisnienia - znam miejsce jak wlasna kieszen, wiec nawet elitarne pulapki udalo mi sie przeskoczyc bez zgonu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: tylko taki, ze zostala mi tam juz tylko jedna wyprawa :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R45)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 112
Obraz wysłany przez użytkownika
Trzeci quest z serii wojny z piratami. Ta seria bardzo szybko awansuje w moim rankingu ulubionych serii :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Tym razem dowiadujemy sie o wyspie, ktora piraci fortyfikuja. Nie mozna do tego dopuscic, w pelni wyposazony fort bylby nie do zdobycia.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zostajemy wiec wyslani z niemal samobojcza misja ataku na fortece i wykonczenia jej balist. Prawie jak Dziala Nawarony :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Z ciekawostek - mozna wybrac trzy drogi ataku - atak frontalny, pod silnym ostrzalem, ryzykowne przerzucenie przez maga w dowolne miejsce lub szpiegowska sciezka po gorach - naprawde stromych, z tajnym przejsciem pod wodospadem i zamieszkanych przez agresywne i po raz pierwszy spotykane plemie malpoludzi. Oczywiscie wybralem ta sciezke. Dotarlem nia do gornego pietra fortecy i moglem zaatakowac niczego niespodziewajacych sie piratow od tylu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kiedy balisty zostaly juz uciszone i ostatni pirat padl, przyszla pora na podsumowanie lupow. Klasycznie - nic a nic :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R45)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 113
Obraz wysłany przez użytkownika
Znow samotna wyprawa, troche juz mi sie do towarzystwa przykrzy :(. Ale Loth robi popoludniowe zmiany i bedzie sie mozna zgrupowac dopiero przy weekendzie i majowce zapewne.
Obraz wysłany przez użytkownika
Trzecia wyprawa na wyspe ogrow. Tym razem misja odwetowa - do jaskin trolli. Z trollami wspolpracuje plemie zdradzieckich ogrow, przypaletal sie tez jeden gigant.
Obraz wysłany przez użytkownika
Poza tym dosc prosty quest - wpasc do prostego lochu, zrobic awanture, zabic szefa. Misja wypelniona. Ale zleceniodawca nie byl zadowolony, jako ze nie dotarlismy za zamkniete drzwi (fabularnie nie do otworzenia) i jest wymowka do wyprawy w to samo miejsce po raz drugi. No trudno.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: znow dobilem do max xp na moim levelu, ale bez obaw, ranga wpadnie nastepnego dnia, bo dzienne kostki xp sa wylaczone z tego limitu (przeoczenie czy zacheta dla graczy zeby sie logowali? ktoz to wie).
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R46)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 114
Obraz wysłany przez użytkownika
Az trudno w to uwierzyc, ale w koncu dobilem do konca chaina wojny hobgoblinow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Dziesiata wyprawa do ich fortecy byla wyprawa ostatnia. Musialem co prawda raz jeszcze przeleciec przez fortece zewnetrzna, ale olalem zwykle zagladanie do wszystkich katow i lecialem na skroty, jedyna wycieczke robiac po opcjonalna skrzynke (nie bylo warto :D).
Obraz wysłany przez użytkownika
W fortecy wlasciwej, nie oszukiwalem i pracowicie rozwalalem wszystko. Padla kazda beczka, waza i kazdy opcjonalny przeciwnik.
Obraz wysłany przez użytkownika
Do samego konca wierzylem, ze nastapi jakis twist fabularny, ze bedzie jakies usprawiedliwienie faktu, ze od razu nie polazlem walczyc z glownym bossem fortecy. Nope. Ostateczna walka byla mega rozczarowujaca. Ostatni hobgoblin byl po prostu ciut wiekszy, ale padl po trzech ciosach (i to na poziomie Hard). No to moze moi dotychczasowi sojusznicy okaza sie zdrajcami? Nope, podziekowali za pomoc i zasmiali sie, ze teraz oni rzadza. Mocno antyklimatyczne. Ale nic to, mam to za soba i nie widze powodu zeby tam wracac!
Obraz wysłany przez użytkownika
No ale przynajmniej nagroda za 10-chainowy quest byla satysfkacjonujaca? Zenada, nie satysfakcjonujaca. Przedmioty tak przestarzale, ze lepsze leca ze zwyklych rozwalanych beczek, a co dopiero mowic skrzyn ze skarbami. Dobrze ze chociaz wpadl +1 rank (ale i tak z kosci, a nie z questu), bo by byla totalna padaka.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R46)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 115
Obraz wysłany przez użytkownika
Czwarty i niestety ostatni quest z serii wojny z piratami.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa szykowala sie do ostatecznej wyprawy przeciw terrroryzujacym okolice piratom, gdy ci zrobili jej przyjemna niespodzianke - sami przyszli do niej.
Obraz wysłany przez użytkownika
A konkretnie latajacy statek krola piratow zaatakowal Stormreach. Wdarli sie do glownej wiezy domu kupcow i rozpoczeli pladrowanie.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przejeli tez system ochronny budynku (nie przewidywal ataku od gory, tylko od frontu, tsk tsk) i Genowefa musiala sie przedzierac przez tunele parowe (sporo wspinaczki, skakania, wykorzystywania uderzen pary - mocno zrecznosciowe, ale jakos przezylem), walczyla tez z nowym gatunkiem wyjatkowo wielgachnych szczurow.
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu dostala sie na dach, spalila statek piratow i stawila czola ich krolowi - eleganckiemu zawadiace ze szczurem na ramieniu. I wtedy trach - twist fabularny (tak sie konczy chainy, glupia hobgoblinia forteco, patrz i sie ucz!) - za wszystkim stal wlasnie ten szczur, ktory tam naprawde byl wielgachnym niebieskim ogrzym magiem, z ktorym trzeba bylo stoczyc ostateczny pojedynek. Miodzio!
Obraz wysłany przez użytkownika
Piraci zostali pokonani, polecialo troche przedmiotow, ale myk jest taki, ze zeby najlepsze z nich uzywac, trzeba je upgradowac - przedmioty do tego craftu leca z questow losowo lub jako nagroda za calosc. Nie bede powtarzal (bo i w sumie niewarto, mam lepszy sprzet juz i tak), wiec moglem z czystym sumieniem wywalic na zlom.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R46)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 116
Obraz wysłany przez użytkownika
Nie mialem szczescia do drugiej czesci Temple of Elemental Evil. Miala byc jeszcze dluzsza i trudniejsza niz czesc 1 i nie bylo chetnych zeby mi tam towarzyszyc, nawet moi wierni polscy wspolgracze wykruszyli sie i nie poruszalem z nimi tego tematu po kilku zignorowanych nagabywaniach, zeby ich calkiem do siebie nie zniechecic :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Marnie to wygladalo, ale na szczescie zupelnym przypadkiem, jeden z gildiowych wspolplemiencow, z ktorym wczesniej nawet jednego slowa nie zamienilem, rzucil haslo, ze wlasnie skonczyl ToEE part 1 solujac to na postaci z 8 levelem. Dorwalem go od razu z pytaniem, kiedy robi part 2.
Obraz wysłany przez użytkownika
Byl jak najbardziej zainteresowany. Bylo nas wiec juz 2. Wiecej gildiowego towarzystwa nie udalo nam sie namowic do wspolpracy, glowny guru gildii stwierdzil wrecz, ze quest jest zabugowany, czytal ze nie da sie go ukonczyc i tylko zmarnujemy czas sobie i im.
Obraz wysłany przez użytkownika
Powzielismy jednak decyzje, ze i tak idziemy. Trudno, ze najdluzszy quest w grze, trudno ze tylko w osoby i trudno, ze byc moze nie uda nam sie ukonczyc :D. Na dodatek nie robimy tego na lapu capu, ale jedziemy calosc, wszystkie rejony, wszystkie zakamarki, czyli tak jak zazwyczaj robie moje questy, zadna beczka nie moze zostac nie rozwalona :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
I rzeczywiscie - quest byl dluuuuuugi. SKladal sie z glownej swiatynii, niezbyt duzej i czterech 'nodow' - chyba innych planow- zwiazanych z czterema zywiolami. Kazdy niesamowicie rozbudowany i kazdy zaslugujacy na nazwe 'very long', to moglyby byc osobne przygody i tez nikt by nie protestowal.
Obraz wysłany przez użytkownika
W kazdym z nodow walczylismy z nowymi rodzajami przeciwnikow, ktorych nawet nie udalo mi sie spamietac - byly wodne zombie, gryfy, harpie, dwa rodzaje dzinow, niewidzialni wrogowie (i to serio, cos tluklo i trzeba bylo machac mieczem w nicosc), ogniste salamandry, blotne golemy.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na samym koncu dobilismy w koncu do siedziby glownego zla - ktorym okazala sie demoniczna krolowa grzybow. Oj, dala sie nam ona we znaki. Bitwa z nia byla niesamowicie ciezka, miala sporo przykrych zdolnosci, trula grzybami, przyzywala niesamowite addy (ktorych nie polapalem na screenie, tak bylem zajety tluczeniem jej :( ). Trzy razy ubila nas sromotnie.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na szczescie, po kazdym naszym zgonie, jej zycie nie odnawialo sie. Wracalismy wiec, rzucalismy sie na nia i tluklismy kolejne procenty jej zycia i tak do skutku. Najbardziej bolesne bylo to, ze droga do niej byla dosc dluga i po kazdym zgonie trzeba bylo biec ladnych pare minut. W koncu jednak - padla -i chwila prawdy -quest zaliczylo. Nie omieszkalem pochwalic sie na gildiowym czacie i guru zrobilo sie zapewne glupio :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: xp przepadly mi cale tony (mam juz maxa i mi za questy nie zalicza, buu), ale wpadly 3 nowe przedmiociki - nowe siekierki do miotania, nowy pasek i plaszczyk (troche naciagany, ze lepszy niz poprzedni, ale co tam). Z nagrod specjalnych za ToEE -nie skorzystalem, bo trzeba to pokonczyc pare razy zeby uzbierac grzybkow do upgradowania sprzetu, a wracac tam nie mam zamiaru poki co, trzeba leciec dalej z questami!
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 8 (R46)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 117
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu, doczekalem sie! Przygoda, w ktorej nie ide sam, ale ze stala ekipa - Lotheneil, Morrak i Calihyn :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Miejsce: pogigancie ruiny (naprawde imponujace wielkosciowo) opanowane przez jeden z wielkich domow ze Stormreach. My jako agenci innego domu, mamy tam wpasc i namieszac. A dokladnie zniszczyc jakies zapasy, czy cos :D. Juz wylecialo mi z pamieci. Trzeba bylo w kazdym razie zdobyc najpierw srodki niszczace, a potem uzyc ich na skladzikach. I puf, wszystko zmarnowane.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ale zeby nie bylo za latwo - miejsce bylo bardzo silnie bronione, glownie za pomoca minotaurow (to jak szarzuja z dwoma toporami wiekszymi od nich jest po prostu epickie) i innego talatajstwa, a na dodatek niesamowicie zapulapkowane. Poszlismy oczywiscie ambitnie na elite, wiec bylo zabojczo. Ale poszlo nam zaskakujaco sprawnie, Morrak zginal dopiero na opcjonalnej skrzynce, gdzie pulapek sie nie dalo ominac i trzeba sie bylo wykazac zrecznoscia w ich przeskakiwaniu. I tak, ja w zbroi plytowej bylem od niego lepszy. Loth tez polegla i tylko ja i Calihyn dorwalismy sie do skrzynki. Nic oczywiscie fajnego w niej nie bylo :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: Loth i Morrak wbili w koncu level, bo xp lecial wyjatkowo szczodrze :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika

Strona: « < ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... > »

Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1