Forum JRK's RPGs

Lotro event 12-rocznicowy, ale chyba mi przepadnie, bo na tydzien wyjezdzam i nie pogram.

Ostatnim razem pochyliłem się nad...
Pathfinder: Kingmaker iiii...
Nie jestem zachwycony do tego stopnia, że zostawiłem na Steam-ie negatywną recenzję (drugą w mojej karierze).
Co mnie bolało? Jakbym miał przełożyć jaka to jest gra w PnP... Jest to gra MG który gra tylko w Meatgrindery ze swoimi kumplami Munchkinami. Nie jest to gra przystosowana nie na mini-max i nawet na normalu będzie się tak save-scammowało że to w pale się nie mieści.

Każdy kto się odrobinę rozejrzał to wie, że na początku gry można spotkać demi-licza z chyba 32 AC (osobiście mi się nie udało). Podobno gra daje ostrzeżenie w postaci zabitych koboldów (tych najbardziej niebezpiecznych istot, które tylko demi licz może zabić w chmarach ) i tekstów że odpoczywanie tam wdaje się niebezpieczne. No dobra, ale trafiłem na inny gorszy przykład. Chyba jeszcze wcześniej możesz spotkać 3 szczurołaki (2 rogali i alchemika), opis tej lokacji wygląda jakby były tam może co najwyżej chmary szczurów (walka nie do wygrania).
Innym razem możesz spotkać losowego (nie imiennego) lidera bandytów poziomu 8. Gość ma 22 Siły 22 Kondycji... w jaki K**** Sposób.

Zaniedba się człowiek przez jeden dzień, puff, cały maj nie wiadomo gdzie przeleciał. Ups.

Kolejny update w UWO i kolejne +20 odkryc do przodu. Na szczescie tym razem czuwam i mniej wiecej codziennie (minus ostatnie kilka dni, kiedy w realu podrozowalem po gorach Maroko i wkurzalem obchodzacych ramadan wiernych pijac colke pod meczetami) tluke te 3 odkrycia:

W Lotro nowy update, nowa kraina, nowy klient 64b. Ale chwilowo nie ma czasu tego testowac, bo trzeba plywac, a na dodatek naszlo mnie na starozytna Grecje z Assassin's Creedem...

No i oczywiście dick pick

Tam sie mozna wspinac i zwisac, wiec i tak docen moje poswiecenie, ze tego nie robilem .

W Lotro na moim legendarnym progresywnym serwerze niespodziewanie wczoraj rozpoczal sie nastepny dodatek - Siege of Mirkwood, wiec przemoglem sie i wznowilem abonament - i gonie z Moria, zeby znow nie zostac za bardzo w tyle. A jest co gonic, bo mam zrobione dopiero jakies 33%... Odyssey podoba mi sie i to bardzo. Ale zajmie mi sporo czasu - powolutku staram sie robic absolutnie wszystko co sie tylko da.

A w moich rejonach backlogowych krótkie wyjaśnienie, dlaczego czasem lepiej nie podlewać drzew:



I jednocześnie spoiler przyszłotygodniowego wpisu, bo w tym będzie przystaweczka (toto to uczciwy RPG, a mój czas jest bardziej ograniczony niż bym sobie życzyła ;( ).