Pierwsze wrazenia z F3 - to wyglada jak jakis mod do Obliviona, a nie osobny produkt...ale nie jest zle poki co
_______________
Strona: « < ... 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... > »
Autor | Post |
---|---|
#76 04 lis 2008, 18:14
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
|
JRK teraz siedzi przy Fable 2 i wyglada na to, ze go nic od tego nie odciagnie
Pierwsze wrazenia z F3 - to wyglada jak jakis mod do Obliviona, a nie osobny produkt...ale nie jest zle poki co _______________ |
#77 04 lis 2008, 18:22
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
Orius zdobywa kolejne punkty na mojej prywatnej liscie dobrych uczynkow . A Fable 2 rzeczywiscie calkiem zabawne, a jako ze wczesniej z konsolami nie mialem do czynienia, to mimo faktycznie sporej erpegowej prostoty zabawa przednia .
|
#78 05 lis 2008, 22:13
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
Dzien 26 05.11.2008
Ciag dalszej roboczej wizyty Niezbyt wiele do opowiadania, normalna robocza wizyta - duzo spotkan panelowych, dyskusji na temat przyszlosci rpg, sporo oczywiscie grania (dzis maltretowalem bezlitosnie The World Ends With You - jednak zabawy stylusem nijak sie myszka zemulowac nie da - to zupelnie inny wymiar zabawy), jeszcze wiecej spotkan roboczych - bardzo pracowity dzionek. Ale ze w okolicach poludnia zrobila sie bardzo ladna pogoda (duzo slonka, ale nie morderczego) postanowilismy wybrac sie do najblizszego miasteczka - sir_Giurek mieszka w bardzo malowniczym miejscu, w dzikiej czesci wyspy, dookola jak okiem siegnac pola uprawne, a na horyzoncie gory, ale minus jest taki, ze do najblizszego sklepu jest 6 km. Strasznie dziwne i fajne uczucie tutaj byc i miec swiadomosc, ze jeden z zalogantow przesyla teksty i z takiego miejsca . Przyjety zostalem zreszta z najwyzszymi honorami, warunki swietne, zostaje min. na pol roku . (moze tego nie przeczyta??). W kazdym razie - wybralismy sie pieszo na zakupy i zwiedzanie okolicy, jako ze alternatywa byl sir_Giurkowy wyjazd na dzisiejsze zajecia do szkoly - jasna sprawa, ze zwagarowal i wolal sie poszwedac po okolicy. Dotarlismy do celu wyprawy po jakiejs godzinie intensywnego marszu - miejscowosc bardzo malownicza, aczkolwiek nazwy juz zapomnialem, z zaskakujaco duzym kosciolem, przyjemnym ryneczkiem i niesamowicie duza jak na moje dotychczasowe Caminowo-kontynentalne doswiadczenia iloscia sklepow. Po zaopatrzeniu sie w kilka sztuk napoju bogow ruszylismy radosnie w droge powrotna. I tak spotkalismy kolejnego hiszpanskiego kota - malutkiego, czarnego, ktory postanowil, ze jestesmy jego przyjaciolmi i przedreptal za nami cala droge powrotna. Miauczy teraz za oknem i stuka w okienko, zeby wpuscic go do srodka (skubany potrafi wbiegac pionowo po szybie!!!), ale nie jestesmy na tyle glupi zeby wpuscic go do srodka - dobrze wiem, ze planuje pomordowac nas w snie!!! Jutro prawdopodobnie wycieczka do Palmy (sir_Giurek twierdzi, ze znajdzie sie tam sklep z uzywanymi gierkami i licze na jakas niesamowita okazje) i kolejne roboczogodziny nad grami. Majorka jest fajna! I wlasnie wpadlem na genialny pomysl, zeby tu wlasnie zorganizowac przyjecie z okazji 10-lecia istnienia stronki . Jesli jeszcze nie jestecie zalogantami, a chcecie sie na nie zalapac - piszcie piszcie poki czas . « Ostatnia zmiana: JRK, 05 lis 2008, 22:15. » |
#79 05 lis 2008, 22:27
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
|
Widze, ze juz cala zaloge chcesz mi tu sciagnac...coz, miejsce jest, zamieni sie na chwile ten kawalek ziemi na pole namiotowe i juz A kotek juz jest w domu - zal nam sie go zrobilo, to dostal jesc i teraz spi na fotelu
_______________ |
#80 06 lis 2008, 17:35
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
|
#81 06 lis 2008, 17:50
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 134
Skąd: Warszawa
|
Ooo ja chcę NDS To konsolka którą bym teran najbardziej chciał mieć XD
Tak z okazji 10 lecia powinniśmy zostać obdarowani XD |
#82 06 lis 2008, 18:47
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
Dzien 27 06.11.2008
Roboczej wizyty ciag dalszy . Wizyta w Palmie przelozona na jutro albo pojutrze, mialem wiec czas pozgrywac zdjecia i porobic w nich porzadek. W gorach - zdaje sie, ze wlasnie doznaje olsnienia. Osmiornicy tez nie przepuszcze. Pozarta! Cel pielgrzymki - katedra w Santiago - entuzjazm dosc stonowany... Na Koncu Swiata - skakac czy nie skakac... Jestem na szczycie, jeeeej! Odnajduje prawdziwy sklep z grami - entuzjazm siega zenitu . Woda mokra i zimna - zupelnie jak w Irlandii... Kolumba widac rodzice nie nauczyli, ze pokazywac palcem jest nieladnie. To i ja nie bede gorszy... Barcelona, widok z okna hostelu. sir_Giurek, przed nim jego ziemia i posiadlosc, na ramieniu zdobyczny kot. Genialne widoczki z dachu - aparat nic a nic tego nie oddaje . |
#83 06 lis 2008, 20:34
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
http://img355.imageshack.us/img355/6522/aa55ew8.jpg
Tyle ciężarówek różnych firm (niby) przypadkowo ustawionych obok siebie... rzekłbym Policajty i inne służby cię obserwują... ehhh, że zginiesz teraz w mękach tortur to pikuś... ale że biednego Giurka i kota w to wciągnąłeś... |
#84 11 lis 2008, 20:33
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
Dzien 32 11.11.2008
Barcelona Nadal zyje, Sir_Giurek mnie nie zamordowal . Pobyt na Majorce -bardzo fajny, na pewno to kiedys jeszcze powtorze . Zobaczylem ladny kawalek wyspy (gorka z widokiem na jej polowe naprawde robila wrazenie, zdjecia wkrotce), pojezdzilem z narazeniem zycia waskimi gorskimi i miasteczkowymi uliczkami, kilka razy bylem nad morzem (ale na kapiel sie nie zdecydowalem), obkupilem sie w kilka wydanych w Hiszpanii erpegow (zdjecia ponownie wkrotce), dostalem od Sir_Giurka w prezencie tez kilka tytulow, normalnie same plusy. Dzis odwiedzilem tez ponownie Palme, bylem w monstrualnej katedrze, polazilem po miasteczku i przeplynalem promem przy genialnej pogodzie do Barcelony- morska przygoda teraz mnie jeszcze bardziej kusi . Mialem tez wczoraj niespodziankowe przyjecie urodzinowe z tortem i oczywiscie dzbanem sangrii (i dwoma kotami na kolanach, a psem lezacym na stopach) - wypas na calego. Az nie chce mi sie wierzyc, ze juz jutro wsiadam w samolot i lece do Dublina, a potem na poludnie wyspy, a pojutrze w zasadzie powinienem juz zaczac stawiac czola irlandzkiej recesji aaaaargh.... I jeszcze raz - wielkie dzieki dla Sir_Giurka i jego rodzinki za przygarniecie mnie, wykarmienie, dostarczenie materialow do pogierkowania i pokazanie kawalka wyspy. Respect!!! |
#85 11 lis 2008, 20:58
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
|
#86 12 lis 2008, 17:09
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
|
Nie ma za co i polecam sie na przyszlosc Teraz lepiej mysl, gdzie nastepnym razem sie wybierasz - z gory ostrzegam, ze dolacza do Ciebie jeszcze minimum dwie odoby (ja i Desty) Moze teraz Wlochy ? A pare zdjec mozecie juz zobaczyc na naszej-klasie, jesli ktos bardzo chce ^^
Staralem sie byc subtelniejszy, i zeby wygladalo bardziej na wypadek posadzilem Dzeja za kolkiem...problem w tym, ze nie przemyslalem mojego planu i skonczylem jako pasazer-pilot...smiesznie bylo _______________ |
#87 13 lis 2008, 20:04
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
I juz w Irlandii ...
A za soba zostawiam tylko zgliszcza i zniszczenia... http://fakty.interia.pl/swiat/news/majorka-i-minorka-bez-pradu-po-uderzeniu-pioruna,1210554#skipAdnews |
#88 13 lis 2008, 20:12
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
|
#89 17 lis 2008, 19:16
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
Jakoś nie mogę sobie znaleźć miejsca i usiedzieć w jednym miejscu, nadal mnie nosi. A już o szukaniu nowej pracy nawet nie wspomnę. Gdyby to nie zaczynająca się właśnie zima, to spakowałbym manatki i ruszył w drogę po raz kolejny. Co zresztą i tak zrobię, bo już wiem, że na Camino muszę wrócić - i tym razem na wersję bardziej ambitną, bo minimum 1000 kilometrową . Yeah... Ta myśl trzyma mnie w tej chwili przy życiu (plus King's Bounty: The Legend, Sacred 2 i Fallout 3 - na zmianę ). A żeby jeszcze trochę powspominać - jeszcze kilka zdjątek. Mam ich w sumie kilka tysięcy, więc jeszcze na kilka ładnych tygodni wystarczą...
San Salvador - niby tylko 500 m.n.p.m. ale widoczki na pół Majorki i tak zapierające dech w piersiach. Palma de Majorka - już za moment i ja tak podryfuję ku brzegom kontynentu... Palmy w Palmie. Nie ja wymyślałem te nazwy... I kurde takie słonko miałem niecały tydzień temu, buuuu . |
#90 18 lis 2008, 17:34
|
|
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
|
Ciąg dalszy. Słonka mi znów trzeba!!! Wszystko z Palmy...
Spacerek. Malutki promik i cały dla mnie . Wielgachna katedra. |
Strona: « < ... 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... > »
Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1