Forum JRK's RPGs

Encyklopedia galaktyczna gier cRPG

Fotoblog emigranta - reaktywacja ^_^

Strona: « < ... 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... > »

Autor Post
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
JRK teraz siedzi przy Fable 2 i wyglada na to, ze go nic od tego nie odciagnie :P

Pierwsze wrazenia z F3 - to wyglada jak jakis mod do Obliviona, a nie osobny produkt...ale nie jest zle poki co ;)
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
Orius zdobywa kolejne punkty na mojej prywatnej liscie dobrych uczynkow :). A Fable 2 rzeczywiscie calkiem zabawne, a jako ze wczesniej z konsolami nie mialem do czynienia, to mimo faktycznie sporej erpegowej prostoty zabawa przednia :).
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
Dzien 26 05.11.2008

Ciag dalszej roboczej wizyty

Niezbyt wiele do opowiadania, normalna robocza wizyta - duzo spotkan panelowych, dyskusji na temat przyszlosci rpg, sporo oczywiscie grania (dzis maltretowalem bezlitosnie The World Ends With You - jednak zabawy stylusem nijak sie myszka zemulowac nie da - to zupelnie inny wymiar zabawy), jeszcze wiecej spotkan roboczych - bardzo pracowity dzionek. Ale ze w okolicach poludnia zrobila sie bardzo ladna pogoda (duzo slonka, ale nie morderczego) postanowilismy wybrac sie do najblizszego miasteczka - sir_Giurek mieszka w bardzo malowniczym miejscu, w dzikiej czesci wyspy, dookola jak okiem siegnac pola uprawne, a na horyzoncie gory, ale minus jest taki, ze do najblizszego sklepu jest 6 km. Strasznie dziwne i fajne uczucie tutaj byc i miec swiadomosc, ze jeden z zalogantow przesyla teksty i z takiego miejsca :). Przyjety zostalem zreszta z najwyzszymi honorami, warunki swietne, zostaje min. na pol roku :). (moze tego nie przeczyta??). W kazdym razie - wybralismy sie pieszo na zakupy i zwiedzanie okolicy, jako ze alternatywa byl sir_Giurkowy wyjazd na dzisiejsze zajecia do szkoly - jasna sprawa, ze zwagarowal i wolal sie poszwedac po okolicy. Dotarlismy do celu wyprawy po jakiejs godzinie intensywnego marszu - miejscowosc bardzo malownicza, aczkolwiek nazwy juz zapomnialem, z zaskakujaco duzym kosciolem, przyjemnym ryneczkiem i niesamowicie duza jak na moje dotychczasowe Caminowo-kontynentalne doswiadczenia iloscia sklepow. Po zaopatrzeniu sie w kilka sztuk napoju bogow ruszylismy radosnie w droge powrotna. I tak spotkalismy kolejnego hiszpanskiego kota - malutkiego, czarnego, ktory postanowil, ze jestesmy jego przyjaciolmi i przedreptal za nami cala droge powrotna. Miauczy teraz za oknem i stuka w okienko, zeby wpuscic go do srodka (skubany potrafi wbiegac pionowo po szybie!!!), ale nie jestesmy na tyle glupi zeby wpuscic go do srodka - dobrze wiem, ze planuje pomordowac nas w snie!!! Jutro prawdopodobnie wycieczka do Palmy (sir_Giurek twierdzi, ze znajdzie sie tam sklep z uzywanymi gierkami i licze na jakas niesamowita okazje) i kolejne roboczogodziny nad grami. Majorka jest fajna! I wlasnie wpadlem na genialny pomysl, zeby tu wlasnie zorganizowac przyjecie z okazji 10-lecia istnienia stronki :). Jesli jeszcze nie jestecie zalogantami, a chcecie sie na nie zalapac - piszcie piszcie poki czas :).
« Ostatnia zmiana: JRK, 05 lis 2008, 22:15. »
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
Widze, ze juz cala zaloge chcesz mi tu sciagnac...coz, miejsce jest, zamieni sie na chwile ten kawalek ziemi na pole namiotowe i juz :D A kotek juz jest w domu - zal nam sie go zrobilo, to dostal jesc i teraz spi na fotelu ;)
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
JRK napisał(a)
sir_Giurek twierdzi, ze znajdzie sie tam sklep z uzywanymi gierkami i licze na jakas niesamowita okazje

to kupcie mi jakiegoś taniego używanego handhelda (nds/psp) :)
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 134
Skąd: Warszawa
Ooo ja chcę NDS :D To konsolka którą bym teran najbardziej chciał mieć XD

Tak z okazji 10 lecia powinniśmy zostać obdarowani XD
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
Dzien 27 06.11.2008

Roboczej wizyty ciag dalszy :). Wizyta w Palmie przelozona na jutro albo pojutrze, mialem wiec czas pozgrywac zdjecia i porobic w nich porzadek.

W gorach - zdaje sie, ze wlasnie doznaje olsnienia.
Obraz wysłany przez użytkownika
Osmiornicy tez nie przepuszcze. Pozarta!
Obraz wysłany przez użytkownika
Cel pielgrzymki - katedra w Santiago - entuzjazm dosc stonowany...
Obraz wysłany przez użytkownika
Na Koncu Swiata - skakac czy nie skakac...
Obraz wysłany przez użytkownika
Jestem na szczycie, jeeeej!
Obraz wysłany przez użytkownika
Odnajduje prawdziwy sklep z grami - entuzjazm siega zenitu :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Woda mokra i zimna - zupelnie jak w Irlandii...
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolumba widac rodzice nie nauczyli, ze pokazywac palcem jest nieladnie. To i ja nie bede gorszy...
Obraz wysłany przez użytkownika
Barcelona, widok z okna hostelu.
Obraz wysłany przez użytkownika
sir_Giurek, przed nim jego ziemia i posiadlosc, na ramieniu zdobyczny kot.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genialne widoczki z dachu - aparat nic a nic tego nie oddaje :(.
Obraz wysłany przez użytkownika
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
http://img355.imageshack.us/img355/6522/aa55ew8.jpg
Tyle ciężarówek różnych firm (niby) przypadkowo ustawionych obok siebie... rzekłbym Policajty i inne służby cię obserwują... ehhh, że zginiesz teraz w mękach tortur to pikuś... ale że biednego Giurka i kota w to wciągnąłeś...
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
Dzien 32 11.11.2008

Barcelona

Nadal zyje, Sir_Giurek mnie nie zamordowal :). Pobyt na Majorce -bardzo fajny, na pewno to kiedys jeszcze powtorze :). Zobaczylem ladny kawalek wyspy (gorka z widokiem na jej polowe naprawde robila wrazenie, zdjecia wkrotce), pojezdzilem z narazeniem zycia waskimi gorskimi i miasteczkowymi uliczkami, kilka razy bylem nad morzem (ale na kapiel sie nie zdecydowalem), obkupilem sie w kilka wydanych w Hiszpanii erpegow (zdjecia ponownie wkrotce), dostalem od Sir_Giurka w prezencie tez kilka tytulow, normalnie same plusy. Dzis odwiedzilem tez ponownie Palme, bylem w monstrualnej katedrze, polazilem po miasteczku i przeplynalem promem przy genialnej pogodzie do Barcelony- morska przygoda teraz mnie jeszcze bardziej kusi :). Mialem tez wczoraj niespodziankowe przyjecie urodzinowe z tortem i oczywiscie dzbanem sangrii (i dwoma kotami na kolanach, a psem lezacym na stopach) - wypas na calego. Az nie chce mi sie wierzyc, ze juz jutro wsiadam w samolot i lece do Dublina, a potem na poludnie wyspy, a pojutrze w zasadzie powinienem juz zaczac stawiac czola irlandzkiej recesji aaaaargh....

I jeszcze raz - wielkie dzieki dla Sir_Giurka i jego rodzinki za przygarniecie mnie, wykarmienie, dostarczenie materialow do pogierkowania i pokazanie kawalka wyspy. Respect!!!
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
JRK napisał(a)
Nadal zyje, Sir_Giurek mnie nie zamordowal :)

Cholera Giurek... nie tak się umawialiśmy... miałeś go spić i udusić a potem winą obarczyć "bezpańskiego" kota... żądam zwrotu kasy.
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
JRK napisał(a)
I jeszcze raz - wielkie dzieki dla Sir_Giurka i jego rodzinki za przygarniecie mnie, wykarmienie, dostarczenie materialow do pogierkowania i pokazanie kawalka wyspy. Respect!!!

Nie ma za co i polecam sie na przyszlosc ;) Teraz lepiej mysl, gdzie nastepnym razem sie wybierasz - z gory ostrzegam, ze dolacza do Ciebie jeszcze minimum dwie odoby (ja i Desty) :P Moze teraz Wlochy ? :D A pare zdjec mozecie juz zobaczyc na naszej-klasie, jesli ktos bardzo chce ^^

nerka99 napisał(a)
Cholera Giurek... nie tak się umawialiśmy... miałeś go spić i udusić a potem winą obarczyć "bezpańskiego" kota... żądam zwrotu kasy.

Staralem sie byc subtelniejszy, i zeby wygladalo bardziej na wypadek posadzilem Dzeja za kolkiem...problem w tym, ze nie przemyslalem mojego planu i skonczylem jako pasazer-pilot...smiesznie bylo :D
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
I juz w Irlandii :(...

A za soba zostawiam tylko zgliszcza i zniszczenia...
http://fakty.interia.pl/swiat/news/majorka-i-minorka-bez-pradu-po-uderzeniu-pioruna,1210554#skipAdnews
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
JRK wrócił i czekała go miła niespodzianka
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
« Ostatnia zmiana: nerka99, 13 lis 2008, 20:14. »
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
Jakoś nie mogę sobie znaleźć miejsca i usiedzieć w jednym miejscu, nadal mnie nosi. A już o szukaniu nowej pracy nawet nie wspomnę. Gdyby to nie zaczynająca się właśnie zima, to spakowałbym manatki i ruszył w drogę po raz kolejny. Co zresztą i tak zrobię, bo już wiem, że na Camino muszę wrócić - i tym razem na wersję bardziej ambitną, bo minimum 1000 kilometrową :). Yeah... Ta myśl trzyma mnie w tej chwili przy życiu (plus King's Bounty: The Legend, Sacred 2 i Fallout 3 - na zmianę :)). A żeby jeszcze trochę powspominać - jeszcze kilka zdjątek. Mam ich w sumie kilka tysięcy, więc jeszcze na kilka ładnych tygodni wystarczą...
San Salvador - niby tylko 500 m.n.p.m. ale widoczki na pół Majorki i tak zapierające dech w piersiach.
Obraz wysłany przez użytkownika
Palma de Majorka - już za moment i ja tak podryfuję ku brzegom kontynentu...
Obraz wysłany przez użytkownika
Palmy w Palmie. Nie ja wymyślałem te nazwy... I kurde takie słonko miałem niecały tydzień temu, buuuu :(.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
Ciąg dalszy. Słonka mi znów trzeba!!! Wszystko z Palmy...

Spacerek.
Obraz wysłany przez użytkownika
Malutki promik i cały dla mnie :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Wielgachna katedra.
Obraz wysłany przez użytkownika

Strona: « < ... 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... > »

Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1