Forum JRK's RPGs

Wczoraj ukonczylem Fire Emblem Awakening (34h, bez DLC jak na razie) i moge powiedziec, ze gierka jest swietna, chociaz koncowka dla mnie za krotka, jak dla mnie mogli to przedluzyc, albo chociaz dowalic jakis dluzszy filmik. Czepiam sie na sile, bo nowy Fire Emblem jest kapitalny i szczerze polecam.

I tak, zyje zyje

Sir_Giurek napisał(a)

Wczoraj ukonczylem Fire Emblem Awakening (34h, bez DLC jak na razie) i moge powiedziec, ze gierka jest swietna, chociaz koncowka dla mnie za krotka, jak dla mnie mogli to przedluzyc, albo chociaz dowalic jakis dluzszy filmik. Czepiam sie na sile, bo nowy Fire Emblem jest kapitalny i szczerze polecam.

Zgadzam się w zupełności, ale DLC to side story i w sumie nie wiem czy przechodzenie go po głównym wątku ma sens. I pytanko, gdyż nie mam pewności. Czy po ściągnięciu DLC dostajemy jakieś dodatkowe profity? W sensie oprócz map i postaci? Bo mi po ściągnięciu DLC pojawiły się drużyny z postaciami ze wszystkich dotychczasowych FE które można przyzwać na mapę i stoczyć z nimi bitwę a po zwycięstwie dołączyć ich przywódcę. Oprócz tego mnóstwo broni dostałem za free oraz dodatkowe niezwiązane z DLC side missiony? I właśnie pytanie czy bez DLC również tą zawartość bym dostał? Jak jest w Twoim przypadku?

Po tygodniowej wycieczce w Góry świętokrzyskie, wracam do gry. Trochę nieśmiało, bo ledwie w EQ2: lvl 74/71 (-/+1), kolekcje 248 (+1), quests 2458 (+18.), ale zawsze to jakiś start .

Europa Universalis IV!!! Dużo lepsza od trójki Strasznie podoba mi się system pozyskiwania corów i zmieniania kultury
Polskojęzyczna Słowacja i Prusy pozdrawiają

EQ2: lvl 74/71, kolekcje 250 (+2), achievements 369 (+3), quests 2472 (+14). Co do EU4 - jakoś nie mogę się przyzwyczaić. Wizualnie na pewno jest skok jakościowy, ale ja i tak zawsze gram na widoku mapki politycznej, więc te wszystkie bajeranckie detale się na mnie marnują. Sam też nie wiem, czy te szybkie konwersje i zmiany kulturowe, a także pozyskiwanie core mi się podobają - no ale trzeba dać grze szansę. Zapewne i tak przyszłe DLC i mody to wszystko wywrócą do góry nogami .

Venra napisał(a)

Zgadzam się w zupełności, ale DLC to side story i w sumie nie wiem czy przechodzenie go po głównym wątku ma sens. I pytanko, gdyż nie mam pewności. Czy po ściągnięciu DLC dostajemy jakieś dodatkowe profity? W sensie oprócz map i postaci? Bo mi po ściągnięciu DLC pojawiły się drużyny z postaciami ze wszystkich dotychczasowych FE które można przyzwać na mapę i stoczyć z nimi bitwę a po zwycięstwie dołączyć ich przywódcę. Oprócz tego mnóstwo broni dostałem za free oraz dodatkowe niezwiązane z DLC side missiony? I właśnie pytanie czy bez DLC również tą zawartość bym dostał? Jak jest w Twoim przypadku?

Nie kupowalem zadnego DLC, ale kilka map, sporo druzyn i mase broni dostalem za free, dokladnie tak jak opisales.

A tymczasem - Skyrim. Pierwsze wrazenia - rewelacja, chociaz graficznie na ps3 tak sobie.. Ale niewazne, gra sie bardzo milo

Ostatnio gram przez 90% czasu w bundlowego Dead Space. Pewnie bym już dawno ukończył, ale gram od zera na odblokowanym dawno temu Impossible i mam wyzwanie (a miejscami klnięcie w żywe diabły). Niemniej kombos plasma cutter + ripper + line gun sprawdza się nieźle (ripper na wszystko poza bossami, żołnierzami i eksploderami), a na sytuacje awaryjne mam jeszcze miotacz ognia. Wyrobiłem wreszcie nawyk stosowania stasis podczas większych rozwałek i nadużywania butli wybuchowych, ratuje to często życie. Frajda jak za pierwszym razem, DS nigdy nie straszyło, ale klimat nadal przemocny.

Poza tym trochę Torchlighta, ale niewiele.

Also, zapowiedziano expansion pack do XComa. Cena trochę zaporowa (30 dolaroeuro), ale i tak pewnie kupię, bo jak nie jak tak.

Nie potrafię oderwać się od Risena. Kilkanaście godzin na zegarze, a jeszcze nie skończyłem pierwszego chaptera, choć spieszyć to się też nie spieszę Zaczynają pojawiać się dziwne bugi, jak zwykle dział jakości przespał sprawę. Na screenie - nowicjusz, który lada dzień stanie się magiem.

klik by powiększyć


Na tapecie XCOM przeplatany z Papers Please i Remember Me

Małe dygresja nie mam nic przeciwko rozdawaniu gier. Ale, uczciwie przyznam że brakuje mi recenzji to raz, w sumie też wydaje mi się że jednak większość rozdawanych gier powinna być rpgami bo jeśli nie są to co mają wspólnego z samą tematyką strony to dwa. I bardziej adekwatnym miejscem na give away'e wydaje się być jak dla mnie oczywiście forum a nie strona główna.
Żeby nie było, uważam że idea słuszna oddaję należny szacunek dawcą i winszuję wygranym ale takie mi się spostrzeżenie nasunęło

A co do grania to obecnie Knights of Pen and Paper na iOSa, FE Awakening na 3DS i coś tam z emulacji?

I pytanie kiedy ktoś coś napisze? Przeczytało się by coś nowego....

Venra napisał(a)

Małe dygresja nie mam nic przeciwko rozdawaniu gier. Ale, uczciwie przyznam że brakuje mi recenzji to raz, w sumie też wydaje mi się że jednak większość rozdawanych gier powinna być rpgami bo jeśli nie są to co mają wspólnego z samą tematyką strony to dwa. I bardziej adekwatnym miejscem na give away'e wydaje się być jak dla mnie oczywiście forum a nie strona główna.
Żeby nie było, uważam że idea słuszna oddaję należny szacunek dawcą i winszuję wygranym ale takie mi się spostrzeżenie nasunęło

Ok już nie będziemy rozdawać w takim razie

nerka99 napisał(a)

Ok już nie będziemy rozdawać w takim razie

Nie to miałem na myśli ale chociaż ludzi zmusić aby jeśli coś wygrali to niech chociaż jakąś recenzję dla przykładu napiszą

"zmusić" może trochę za mocno napisane, zmotywować metodami Dżeja(tortury, zamknięcie pod pokładem i tym podobne przyjemności)

EQ2: lvl 74/72 (-/+1), kolekcje 253 (+3), achievements 374 (+5), quests 2491 (+19). Coś mnie też podkusiło i raz jeszcze odpaliłem Skyrima, myślałem że tylko na kilka chwil, a tu tymczasem gram, gram i wciąż nie mam dość .

Risen po raz pierwszy wyłączony z nudów, nie z konieczności. Doszedłem do 4 chapteru i usłyszawszy, że znów mam latać po całej wyspie i zebrać 5 itemów by ruszyć dalej, odechciało mi się Całe szczęście to już końcówa.

W przerwach Super Meat Boy - po zakupie czujnika pada pod pc wreszcie mogę zagrać. Choć teraz wolałbym nie móc dalej - drugi świat a już osiągam maksimum frustracji

Czasem odpalę też Thomas Was Alone, który zaskoczył mnie mega pozytywnie. Ogromne uznanie dla twórcy, któremu udało się stworzyć zajmującą grę o kilku prostokątach, w dodatku sterowanymi tylko klawiszami kierunku. Świetna oprawa i bardzo dobry humor też in plus. Póki co jestem w piątym "świecie" i zaczyna się robić trudno.

Aktualnie w mojej rozgrywce jest rok 1700.
Anektowałem całe Węgry, część Austrii, ziemie zachodnie oprócz Szczecina, trochę na wschodzie po Zaporoże i wszystkie te prowincje przyjęły już polską kulturę . Pobudowałem wszystkie budynki jakie można było do tej pory, przez co mam bardzo dużo pieniędzy. Moja armia to jakieś 90tyś żołnierzy w dwóch oddziałach, co w zupełności wystarcza na walkę z Rosją, Czechami i Wlk. Brytanią na raz. Floty w ogóle nie rozwijam, bo mi jest niepotrzebna