Autor |
Post |
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
Tak jak poprzednio, co polecamy do poczytania w wolnej chwili gdy nie gramy Po skończeniu "Niech płyną łzy moje, rzekł policjant" Dicka, miałem zamiar kontynuować czytanie jego powieści. Niestety zdarzyło mi się znaleźć przypadkiem Alicję w Krainie Czarów, w podwójnej (polskiej i angielskiej!) wersji językowej i postanowiłem przeczytać tego klasyka. Jestem tak mniej więcej po 3/4, i niezwykle mi się podoba. Bardzo dobra książka, nie tylko dla dzieci. I jeszcze kupiłem sobie drugi zeszyt przygód Calvina & Hobbesa - "Coś się ślini pod łóżkiem". Wypas EDIT: Poprawione kodowanie [mziab]« Ostatnia zmiana: mziab, 04 maj 2008, 13:56. »
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 6
|
Cytat I jeszcze kupi�em sobie drugi zeszyt przyg�d Calvina & Hobbesa - "Co� si� �lini pod ��kiem". Wypas To prawda, komiks jest świetny. Obok Garfielda to moim zdaniem absolutna klasyka komiksów gazetowych. Może nawet Calvin jest lepszy, bo Garfield się mocno skomercjalizował i od lat ciągnie na tych samych pomysłach. Chociaż ostatnio pojawiły się zmiany - Jon znalazl sobie dziewczyne . Moze lepiej byloby zmienic nazwe tego tematu na "ksiazkowe i komiksowe rzeczy"?
|
|
|
Administrator
Dołączył: Maj 2008
Posty: 59
|
A mnie ostatnio wzięło na cykl "Autostopem przez galaktykę" Douglasa Adamsa. Właśnie dawkuję sobie ostatnią, piątą część. Bardzo zmyślna fabuła i niebanalny humor. Gorąco polecam. Jeden z moich ulubionych cytatów: Cytat Rozejrzał się, omiatając wzrokiem pstrą zbieraninę zabójców, alfonsów i szefów firm fonograficznych.
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 85
|
Ja czytam "Dziecięcy Ogród", choc książka jest ostro przeciętna. No ale, gdzieś tam leży sobie Diuna, więc mam dobrą odtrutkę na tę "ambitną" literaturę fantasy (ogród pozuje na coś takiego).
|
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
A ja się wziąłem za "Przygody dobrego wojaka Szwejka"; miałem ochotę na coś lekkiego i przyjemnego, a Szwejk nie zawodzi; co smutne: obejrzałem chyba ze 3 adaptację książki, miałem w ręku komiks a samej książki jakoś nie miałem okazji przeczytać... no ale lepiej późno niż wcale
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
Kaykooz napisał(a) To prawda, komiks jest świetny. Obok Garfielda to moim zdaniem absolutna klasyka komiksów gazetowych. Może nawet Calvin jest lepszy, bo Garfield się mocno skomercjalizował i od lat ciągnie na tych samych pomysłach. Chociaż ostatnio pojawiły się zmiany - Jon znalazl sobie dziewczyne
Prawdę mówiąc, Garfield stał się zbyty nudny IMO, Calvin ze swym tygrysem przebijają go pod każdym względem a propos Garfielda, niedawno widziałem całkiem ciekawy eksperyment - jakiś mądrala wyciął Garfielda z komiksu, zostawiając samego Jona. Efekt iście schizofreniczny jak gdzieś znajdę link do tego to się podzielę. Alicja skończona. Następnie...Kurt Vonnegut - Sinobrody. Jako, że mam już "Kocią kołyskę" i "Rzeźnię nr. 5" za sobą to oczekiwania co do tego tytułu mam ogromne _______________ If you're good at something, never do it for free.
|
|
|
Administrator
Dołączył: Maj 2008
Posty: 59
|
Grimm napisał(a) [...]a propos Garfielda, niedawno widziałem całkiem ciekawy eksperyment - jakiś mądrala wyciął Garfielda z komiksu, zostawiając samego Jona. Efekt iście schizofreniczny jak gdzieś znajdę link do tego to się podzielę.
Czyżbyś mówił o tym?
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 85
|
Czytam "Kretochłony". Dobry horrorek w świecie mitologii Cthullu, choć nazwy mnie rozwalają
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
mziab napisał(a) Grimm napisał(a) [...]a propos Garfielda, niedawno widziałem całkiem ciekawy eksperyment - jakiś mądrala wyciął Garfielda z komiksu, zostawiając samego Jona. Efekt iście schizofreniczny jak gdzieś znajdę link do tego to się podzielę.
Czyżbyś mówił o tym?
Tak jest mziabie. Całkiem fajne, nieprawdaż? _______________ If you're good at something, never do it for free.
|
|
|
Administrator
Dołączył: Maj 2008
Posty: 59
|
Przerażąjaco genialne Niemniej jednak, gdyby Jon był programistą, gadanie do siebie byłoby zachowaniem całkiem normalnym
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 137
|
A ja sobie ostatnio w drodze z domu do uczelni i z powrotem poczytuję "Silmarillion". Całkiem, całkiem mitologia chociaż zacyznam się trochę gubić w tych wszystkich odłamach elfickich. Co do komiksów - udało mi się ostatnio trafić na parę zeszytów "Yansa", "Arii" i Hugo" (pamiętacie to jeszcze?) . A tak poza tym to "Calvin" rządzi
|
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
Z komiksów nieco starszych polecam "Wieczna Wojna" naprawdę świetnie się czyta; jej kontynuacja "Wieczna Wolność" o pół notki niżej (co i tak daje świetny komiks)
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 442
Skąd: Koplanie uranu SoulTomb
|
Nieco nietypowo - zabrałem się za starą PWNowską Historię Polski. Niby wydawałoby się że będzie nudno (tzn. mi się nie wydawało bo polecali mi ją rodzice, również zapaleni czytelnicy), a jednak czytało mi się pierwsze dwa tomy całkiem przyjemnie. Informacje podane są w ciekawy, nieco przypominający gawędę albo artykuł z Wiedzy i Życia, tak że chwilami działo się jak w niezgorszej fikcji. Co tylko potwierdza starą prawdę że normalne życie też jest ciekawe - byle tylko umieć je opowiadać
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
Zbliżający się termin oddania pracy licencjackiej spowodował, że mój czas wolny został zredukowany niemalże do zera. Mimo tego, w czasie kiedy sobie jeżdżę z jednego miejsca na drugie, wygodnie siedząc w autobusach czy tramwajach, pocztytuję sobie Hamleta Szekspira. Szybko się czyta, historia całkiem zgrabna, wiadomo ale niekiedy mam spore trudności z rozszyfrowaniem języka jakim się postaci posługują _______________ If you're good at something, never do it for free.
|
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 137
|
Polecam "Danse Macabre" by Stephen King. Tyle, że nie jest to ani horror, ani thriller, a praca naukowa (którą zapewniam czyta się równie przyjemnie jak i inne prace w/w pana). Jest to analiza horroru w literaturze, radiu, telewizji i kinie, do lat 70-tych + historie z życia autora. Nie można się nie uśmiechnąć, gdy czyta się co też on wyprawiał oglądając kiczowatego "Robot Monster"
|