_______________
Strona: « < 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ... > »
Autor | Post |
---|---|
#61 10 maj 2009, 18:36
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
|
Wlasnie jestem w trakcie ogladania Claymore (5 odcinkow dopiero za mna - czasu nie ma :/). I ogolnie uwazam, ze nie jest to jakas seria wybitna. Duzo rzezi + troszke komplikowaia fabuly (choc nie za bardzo) i fajne laseczki (Clare w bodajze trzecim odcinku w plaszczyku i ze sztyletami wygladala swietnie ). No i ten paskudny opening... Ale mimo wszystko oglada mi sie to bardzo przyjemnie i ciezko przerwac
_______________ |
#62 10 maj 2009, 20:54
|
|
Handlarz organów
Dołączył: Maj 2008
Posty: 1379
|
|
#63 10 maj 2009, 21:08
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
|
No opening oraz towarzyszacy mu utwor sa okropne... Na szczescie mozna przewinac
_______________ |
#64 14 maj 2009, 10:28
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
Się chciałem zapytać, czy może istnieje jakieś anime z mechami w roli głównej, które nie ma naiwnego przesłania Gundamów o tym, że "broń jest zła, a wojna to już w ogóle fe"? Bo od dłuższego czasu czegoś takiego szukam i zazwyczaj trafiam na Appleseedy czy Vexille, które w zasadzie bazują na owym przesłaniu.
_______________ If you're good at something, never do it for free. |
#65 14 maj 2009, 21:28
|
|
Użytkownik
Dołączył: Lip 2008
Posty: 16
|
Nie oglądałem, ale podobno kinówki Patlabora unikają tego przesłania.
|
#66 04 cze 2009, 13:39
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
Sprawdziłem i rzeczywiście, dokładnie o to mi chodziło. Mocna, polityczna intryga, bez zbędnego moralizatorstwa. Fakt, że Mamoru Oshii stoi za tymi filmami też pomaga. Ponadto, druga część Patlabora wbiła mnie w ziemie swoim soundtrackiem, ale czego innego się spodziewać po Kenjim Kawaiu. No i mechy. Polecam :] _______________ If you're good at something, never do it for free. |
#67 13 cze 2009, 19:12
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sty 2009
Posty: 371
|
Dobra to ja zrobie moze podsumowanie moich najświerzszych anime (no niektóre były dobry kawał czasu temu)
- Naruto - (tylko mnie nie bijcie) cokolwiek by nie powiedzieć fajne: pomarańczowy ninja, techniki ala magia i inne. Dużo przygód, niektóre niebywałe śmieszne (z tych które nie idą w parze z mangą to misja na którą Naruto wybrał się sam z Ino :-) ), inne wyciskacze łez (to jak się wybrali do kraju wody czy tam mgieł - już nie pamiętam). Niestety po pierwszej serii zrobiło się to jakoś bardzo mdłe (i przestałem śledzić dalsze losy) - Samuraj Champlo - Polecił mi to chyba ktoś tu na forum (niestety nie mogę znaleźć posta). Kolejne co mi się bardzo podobało. Samuraje hip-hop, wiele dorosłych tematów które w innych anime są po prostu omijane (ćpanie, prostytutki, alkohol itp.) i to wszystko w formie komediowej. Nawet nie obraziłbym się gdyby cała seria miała inny ending -> też by pasował. - Those who hunt elves - to polecił nerka i się nie zawiodłem. Więc zacytuje swoje zdanie o tym: "całkiem przyjemne tytuł właściwie obowiązkowy dla wszystkich graczy RPG, którzy nienawidzą rasy elfów . W końcu nie ma to jak napastowanie seksualne elfek" Moze jak obejżę co mam do obejżenia to wezmę się za 2 serię. - Macademi Wasshoi! - Zwariowana komedia, przy której płakałem ze śmiechu. W końcu mało, która komedia parodiuje takie rzeczy jak hentaje, czy poczciwą konsolkę DS. Seria miała cenzurę (nie wiem czy to najbardziej oryginalna z oryginalych wersji), ale przypadła mi ona do smaku (co za dużo fanserwisu to nie zdrowo). Niesmak pozostawiły "przed, przedostatni" i przedostatni epizod, gdzie właściwie "fabuła" zmierza ku końcowi. Nie wiem jak w takiej parodiującej serii można było zrobić taką przygnębiającą końcówkę. Częściowo te złe uczucie próbuje naprawić ostatni odcinek przy którym znowu można było się pośmiać. Dopiero po jej obejrzeniu zobaczyłem, że w tabelkach na stronie w dziale PS2 znajduje się gra z taką samą nazwą... - Zero no Tsukaima - Tutaj coś Echi pełną bębą. Nawet fajne, klimaty mi przypadły (takkk -> należę do osób które przeczytały Harrego Pottera) i pewnie głównie dlatego oglądałem, bo niestety wraz z kolejnymi seriami coraz więcej nachalnego fanserwisu i coraz większe biusty... Szkoda bo jakby serię pod pewnymi względami urealinić (ahh ta polityka bez ładu i składu, która jednakże gra dosyć ważną rolę w historii) i obciąć trochę fanserwis (szczególnie w serii 2 i 3) to było by naprawdę dobre anime. Bry wiadomo, że seria 3 nie jest ostatnia, już się boję co wymyślą w 4, ale i tak pewnie obejrzę. - Hayate no Gotoku! - (w trakcie oglądania) Kolejne śmieszne anime, które mogę polecić. Strasznie wiele nawiązań do innych serii anime (może dlatego nie mogę się cieszyć pełnią wszystkich gagów, ale i tak jest z czego się pośmiać). Co ciekawe pomimo, że bohater gromadzi wokół siebie całkiem niezły harem, to w serii właściwie nie uświadczymy fanserwisu :-P (bohaterki pod spódniczkami noszą spodenki, zamiast różnokolorowych majteczek ). - Ouran Host club (czy jak to było) - Do serii musiałem podchodzić 2 razy (z powodu rodzaju humoru, który jest dla mnie ciężkostrawny - nie to że mnie nie śmieszy, ale jest w pewien sposób paraliżujący). Ogólnie kolejne anime, które pozostawiło bardzo dobre wrażenie (tych co zostawiają złe wrażenie zazwyczaj nie kończę oglądać). Komedia szkolna z haremem (tylko tym razem chłopców i dziewczyną przebraną za chłopaka), ogólnie sytuacji z których można się pośmiać jest co niemiara, ponieważ parodiuje harem i inne komedie szkolne. Bądź co bądź, końcówka nie pozostawiła niesmaku, jaki miałem po niektórych seriach. To narazie tyle przychodzi mi na myśl... Po sesji i aktualnym anime spróbuję zrobić 2 podejście do School Rumble (właściwie nie pamiętam czemu mi to nie przeszło). |
#68 14 cze 2009, 21:16
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
|
Claymore ukonczone - naprawde niezle, bardzo przyjemnie mi sie to ogladalo I mam nadzieje, ze zrobia kolejny sezon.
Sword of the Stranger - dzieki Nerka za polecenie tego anime. Straszniscie mi sie podobalo (mimo, ze przewidywalne i troche w "hollywoodzkim" stylu ) Teraz na tapecie Spice and Wolf - jestem po 5 odcinkach i musze przyznac, ze jest to kapitalne _______________ |
#69 12 lip 2009, 23:41
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sty 2009
Posty: 4
|
O ile dobrze pamiętam, to w Kishin Heidan, znanym także jako Kishin Corps, raczej unikano moralizowania. Chociaż z drugiej strony była to dość lekka i nie do końca poważna seria. Mimo wszystko mogę ją polecić, choćby ze względu na genialne, retrofuturystyczne projekty mechów pilotowanych przez bohaterów, jak i zupełnie odmiennego, wrażego Panzer Knight'a III Rzeszy, który jest po prostu nordycki i patetyczny do bólu. Rzekłbym, że niemal wagnerowsko monumentalny! Heil dem Panzerritter! _______________ "Kiedy wychodzę na ulicę, pierwsze, co mi przychodzi do głowy, to eksterminacja." - Emil Cioran « Ostatnia zmiana: THSDN, 12 lip 2009, 23:45. » |
#70 30 lip 2009, 21:48
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sty 2009
Posty: 371
|
Ostatnio obejrzałem fajne anime: The Melancholy of Haruhi Suzumiya
Anime z kosmitami, podróżnikami w czasie, Ludźmi obdarzonymi niezwykłymi mocami, sekretnymi organizacjami i dziewczyną która potrafi kształtować świat. A w tym wszystkim biedny całkowicie (względnie patrząc) normalny główny bohater (Który nie jest bohaterką tytułową). O dziwo fabuła pomimo że epizodyczna to jest całkiem fajna, nie krąży wokoło walki dobra ze złem, ludzi z ufo, <wstaw inny utarty schemat>, a skupia się na zwykłym (relatywnie patrząc) życiu przyjaciół we wspólnym klubie. Haruhi wzbudza u mnie bardzo mieszane uczucia, jakbym taką babę spotkał naprawdę to tylko bym ją walnął (tak wkurzającej dziewczyny jeszcze w żadnym anime nie widziałem), z drugiej strony ma wspaniały potencjał który może doprowadzić do uwielbienia. Główny bohater jest genialny ze swoimi sarkastycznymi komentarzami (wypowiadanymi niestety głównie w myślach). Inne postacie też fajne (chociaż nie do końca trawię Mikuru). Podsumowując bardzo dobra i całkiem świeża komedia szkolna. Teraz oglądam drugi sezon tego samego: Disappearance of Haruhi Suzumiya I się dziwie przy pierwszej prawie genialnej części tak skopać sequel. Noż KUR*A jeszcze takiego idiotyzmu nie widziałem... « Ostatnia zmiana: mziab, 30 lip 2009, 22:14. » |
#71 30 lip 2009, 22:13
|
|
Administrator
Dołączył: Maj 2008
Posty: 59
|
NiBl: Tja, a niektórzy trzy lata na to czekali. A w międzyczasie wydawca puszczał wiele fałszywych plotek i wkurzał raz po raz fanów serii. I hate you, Kadokawa.
|
#72 12 sty 2010, 16:10
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sty 2010
Posty: 4
|
Drodzy koledzy. mam niewyobrażalnie wielką prośbę. z racji, że uwielbiam japońską bijatykę "Guilty Gear xx reload" mam do was pytanie, a zarazem przejawiam nadzieję, że ktoś z was wie, gdzie można by ściągnąć anime tej gry, lub gdzie można obejrzeć owe anime. proszę bardzo o odpowiedź.
|
#73 12 sty 2010, 22:37
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 817
Skąd: Zabrze
|
Nie istnieje. I prawdopodobnie nie powstanie, autorzy chyba powoli porzucaja Guilty Gear na rzecz nowej marki - BlazBlue [czy cos w ten desen].
|
#74 13 sty 2010, 21:05
|
|
Użytkownik
Dołączył: Sty 2010
Posty: 4
|
ooooł noooł. shit no ;/ dzieki z gory za informacje, ale szkoda mi tego, bo pomysl genialny :/
|
#75 13 sty 2010, 22:07
|
|
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
|
Właśnie to oglądam. Dziwne to anime prawdę mówiąc. Dziwne, w sensie, że za cholerę nie mogę powiedzieć czy jest dobre czy nie. Elementy genialne mieszają się z kiepskimi niemal w każdej "kategorii". Kreska czasem jest przepiękna i szczegółowa, a czasem prosta i odpychająca. Muzyczka raz jest prześwietna, raz beznadziejna. Fabuła czasem wciąga, pociągając swoją złożonością i tajemniczością, a niekiedy ręce opadają, gdy tajemnica okazuje się banałem, czy też jak się trafi na kiepski dialog. I większość wewnętrznych monologów wydaje się zbędna. I bohaterowie. Na początku mocno reagowałem na Re-l, Vincenta, Pino i Raula. Teraz (odcinek 12) wszystko mi jedno co się z nimi stanie. Choć nie, Pino jest tak fajna, że trzymam za nią kciuki Chaotyczny post, bo jeszcze się nie zdecydowałem, czy fajne to Ergo Proxy czy nie. Powiem więcej jak już do końca dobrnę. A, no i jak uslyszałem po raz pierwszy Paranoid Android w napisach końcowych to myślałem, że się przewrócę z wrażenia Archelaus -> cóż, zawsze pozostaje anime na podstawie street fightera i virtual fightera. _______________ If you're good at something, never do it for free. |
Strona: « < 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ... > »
Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1