Forum JRK's RPGs

Encyklopedia galaktyczna gier cRPG

Genowefa ratuje Eberron

Strona: « < ... 14 15 16 17 18 19 20 21 22 > »

Autor Post
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R90)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 250. Tak jest, cwierc tysiaca dungeonow za mna ;D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Raz jeszcze Vale of Twilight. Poczytalem sobie na wiki dokladniej co mnie czeka (po tych kilku skomplikowanych questach wolalem nie ryzykowac) i gdy zobaczylem haslo "misja eskortowa, mozna zobaczyc game over jesli padnie ci NPC", wiedzialem, ze sam sobie z tym nie poradze. Trzeba bylo wezwac na odsiecz kawalerie. Calihyna nie widzialem co prawda od poczatku wakacji, ostal sie na lvl 12, ale szczesliwie na wezwanie od razu zgodzil sie pomoc :). Stworzyl nowa postac, od razu na lvl 15 (wiec tylko -1 do obecnego poziomu questow, akceptowalne) i juz jako mag mogl mnie wesprzec.
Obraz wysłany przez użytkownika
I jego pomoc oczywiscie przydala sie :). Nasz mala druzyna dostala zadanie akcji ratunkowej. Lokalne plemie gnolli spikalo sie z demonami i szykuje sie do rytualnej ofiary z jednego z magow Stormreachowych. Trzeba sie najpierw przez dosc skomplikowana architektonicznie wioske przebic, wieznia odbic, odrzucic przybywajace z portali posilki demonow.
Obraz wysłany przez użytkownika
A potem, po dobrej godzinie gry, mamy krotka, ale intensywna ucieczke razem z NPCem ku wolnosci. Ucieczke w trybie walki - tlukac sie z hordami przeciwnikow. A eskortowany NPC to mekki mag bez uzbrojenia :). Calihyn i moj hireling zajmowali sie eliminacja wrogow, ja pilnie i pracowicie NPC leczylem. I udalo sie! YEAH! Zostal juz tylko jeden quest z Vale, ale Calihyn strasznie na niego przeklina, wiec juz sie ciesze, co to za paskudztwo bedzie :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: trzeci dzien z rzedu - 1 dungeon = +1 rank.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R90)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 251
Obraz wysłany przez użytkownika
Odpoczywam od Vale of Twilight, robiac chain questow, ktory doprowadzi do polaczenia Eberoonu z Forgotten Realms wygodnym teleportem, a nie zabawa z wylazeniem do ekranu ladowania postaci :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zaczyna sie niewinnie - zostajemy wynajeci przez kaplanow do rozprawienia sie z kultystami, planujacymi przywrocic do zycia przedwiecznych demonich wladcow swiata (jak to u kultystow bywa). Dostajemy do pomocy inkwizytora i jego giermka (czy jak sie to w kaplanstwie DDOwym nazywa) i zapuszczamy sie do magazynu. W sumie slusznie, po paru latach pracy w magazynie potwierdzam - doskonale miejsce do mrocznych kultow :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Jak sie szybko okazuje, pod magazynem znajduje sie starozytna swiatynia, inwkizytor jest zdrajca (no dobra, nie do konca, jest rahesha - zmiennoksztaltnym podszywajacym sie pod inkwizytora) i musimy sami rozprawic sie z calym tym talatajstwem.
Obraz wysłany przez użytkownika
A na talatajstwo skladaja sie kultyscie z sierpami w duzych ilosciach, ich pieski, rakeshe, na koncu troche nieumarlych i jeden podpakowany drow. Pokonany drow okazuje sie byc zreszta ostatnim elementem rytualu, ktory otwiera wrota do rownoleglego swiata. I bardzo dobrze.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: nowy helm. Chyba jeszcze glupiej wygladajacy niz poprzedni, ech :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 252
Obraz wysłany przez użytkownika
Jedziemy dalej z chainem na portal do Forgotten Realms. Tyle ze na razie udalo sie otworzyc przejscie do Khyberu - wymiaru demonow. A to chyba niezupelnie o to chodzilo :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Wymiar ten zostal zamieniony w wiezienie - kaplani srebrnego plomienia od wiekow utrzymuja tam magiczne bariery, trzymajace demony, w tym najwiekszych overlordow w ryzach. Ale po tylu tysiacleciach bariera zostala wlasnie przelamana.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa rusza wiec na ratunek - przebijajac sie przez zastepy drowow, rakeshow (myle nazwe, ale trudno), pajakow i demonow, a przede wszystkim namieszanym warunkom architektonicznym podziemnych ni to jaskin ni to ruin, podaza do serca wiezienia, gdzie powinna byc uwieziona pajecza demonica. Poki co - udaje jej sie odszukac kaplana odpowiedzialnego za utrzymanie porzadku w tym stuleciu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: +1 rank. I to tylko dzieki dziennym kostkom, bo juz mi sie zmaksowalo znow.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 253
Obraz wysłany przez użytkownika
Ok, tego sie nie spodziewalem - trzeci i ostatni quest wprowadzajacy do swiata Forgotten Realms rzucil mnie przeciw jednemu z przedwiecznych demonow - pajeczycy. Myslalem, ze to bedzie rajd, albo co, a nie, ze samiusienki bede walczyl z jedna najpotezniejszych istot Eberronu :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Nie bylo latwo - caly dungeon to krotki korytarzyk (ze dwie walki z drowami i rakeshami) i wielgachna sala tronowa z dwoma przyleglymi. Walka dosc skomplikowana taktycznie :D - pajeczyce da sie skrzywdzic tylko magicznym ogniem, ktory jest NPCem i na dodatek trzeba go bronic przed zlymi pajakami. Po bocznych salkach biegaja inne pajaczki, z ktorych leca przedmioty questowe - po ubiciu 4 pajaczkow mozemy zapalic slupek ognia - slupkow potrzeba nam 7, zeby misje ukonczyc. I tak ganiamy w ta i z powrotem, czasem lejac bossa, czasem polujac na pajaczki, czasem wracajac w panice do npc zeby go podratowac. Horror :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
A wszystko i tak na darmo - gdy zapalamy ostatni ogien, okazuje sie, ze jestesmy zbyt wolni - boss przyzywa stara dobra znajoma ze swiata Forgotten Realms - boginie drowow Lolth i wraz z nia przechodzi do tamtego swiata. Czyli poniekad misja udana - Eberron uratowany :D. Ku memu zaskoczeniu, po raz pierwszy, po misji zobaczylem rowniez filmik. Huh.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: droga do Forgotten Realms otwarta :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 254
Obraz wysłany przez użytkownika
Wracamy do Forgotten Realms i zaczynamy 5-czesciowy chain z miastem-wiezieniem w roli glownej.
Obraz wysłany przez użytkownika
Miasto dostaje wlasna zone przygodowa, z bossami i znajdzkami - plonace, zniszczone miasto, bardzo klimatyczne, ale tylko je na razie liznalem, lecac do questu.
Obraz wysłany przez użytkownika
A quest zapowiadal sie nudno - niewinna ludnosc miasta-wiezienia zabarykadowala sie w sciekach i liczy na litosc urzednikow panstwowych. Kryminalisci przedzieraja sie do sciekow z zamiarem wyrzniecia niewinnych (czemu? bo tak :D), my mamy w tym przeszkodzic.
Obraz wysłany przez użytkownika
Spodziewalem sie kalki sciekow z Eberronu i mile sie zaskoczylem. Scieki w Forgotten Realms to wypas dla oczu :). Zupelnie nowa architektura, duzo zabawy swiatlem (promienie sloneczne przebijajace sie z kratek nad glowami itd.), duzo wody, wodospady i takie tam - takie scieki to ja moge zwiedzac :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
W srodku walki glownie z bandziorami (nowy typ - pulapkowicze, stawiajacy pulapki jesli sie ich szybko nie wykonczy) i jaszczurami. No i malutkimi szczurami - odpowiedniej wielkosci, ktore oczywiscie bierze sie na jednego hita :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: o, nawet cos sie udalo - nowy plaszczyk i nowy naszyjnik. Zaskoczenie :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 255
Obraz wysłany przez użytkownika
Przerywamy na moment przygody w Forgotten Realms (ale od jutra do konca lvl 16 wracamy tam na stale), by wraz z Calihynem wybrac sie w ostatni (chwilowo) quest w Vale of Twilight.
Obraz wysłany przez użytkownika
I zacznijmy moze od tego, ze dzieki niebiosom za Calihyna :D. Quest byl naprawde potelepany architektonicznie, zgubic sie w nim to zaden problem, bez niego jako przewodnika, spokojnie moglbym sie tam i 3 godziny blakac, a i tak nie ukonczyc. A tak zajelo nam to 'tylko' 63 minuty...
Obraz wysłany przez użytkownika
Cala trudnosc polega na tym, ze quest jest rozbudowany w pionie, jaskinie do ktorych na poczatku wskakujemy sa niesamowicie glebokie, samo spadanie trwalo chyba z minute. A potem musimy sie wspinac z powrotem, lawirujac miedzy kilkoma kominami - na plaskiej mapce pokazac to trudno, wiec i wiki niezbyt sie przydaje.
Obraz wysłany przez użytkownika
A na dodatek caly czas walczymy - Calihyn jako nekromanta przydal sie dodatkowo, bo rzucal na nas co chwile niewidzialnosc i chyba z 1000 walk dzieki temu uniknelismy - tluklismy sie tylko wtedy, gdy bylo to koniecznie (czyli tylko jakies 100 razy). Jesli tego nie wspominalem, to wspominam - bez niego bylby to koszmar :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: nowa bron rzucana - ponownie ze zlym alignmentem, ktory bedzie mi dawal penalty (ach ten piekny jezyk polski :D), ale co tam; plus nowa maczuga - z bolem serca wyrzucalem poprzednia z dodatkowa atrakcja w postaci paralizu, ale bylo zbyt rzadko i zbyt losowo - nastawiam sie jednak na pewne obrazenia.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 256
Obraz wysłany przez użytkownika
I wracamy do swiata Forgotten Realms, by znow bezstresowo, latwo i przyjemnie rozwiklywac (fajne slowo) zagadke miasta- wiezienia.
Obraz wysłany przez użytkownika
Tym razem zostajemy zatrudnieni przez sluzbe wiezienna do infiltracji polswiatka przestepczego. Razem z grupka agentow mamy sie podac za bandziorow i sprawdzic, kto stoi za inicjatywa polaczenia wszystkich konkurujacych gangow w jedna zwarta sila wojskowa.
Obraz wysłany przez użytkownika
Juz na starcie cala nasza grupa zostaje rozpracowana, schwytana i tylko Genowefa pozostaje na wolnosci. I od niej zalezy czy na czas dotrze do poteznego kaplana cieni i czy po drodze nie narazi mu sie na tyle, by zabil schwytanych czlonkow wyprawy. A zginac moga latwo - jesli pomozemy bitemu przez oprychow mieszkancowi, jesli uratujemy kobiete z pozaru, jesli polasimy sie na skarb, skrzywdzimy psy albo sprobujemy uzyc kapliczki do odzyskania zycia - za kazda taka 'przewine' ginie 1 wspolnik. Udalo mi sie uratowac ich wszystkich, ale krzyki kobiety z pozaru slysze do tej pory...
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: brak. Aha - nowy przeciwnik - howler - taki piesek z kolcami. Zacny.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 257
Obraz wysłany przez użytkownika
Tak sie gapnalem, ze nie zrobilem nadal questu otwierajacego portal miedzy Eberronem i Forgotten Realms - trzeba bylo nadrobic to niedopatrzenie.
Obraz wysłany przez użytkownika
Portal prowadzil do Demonweba - bardzo fajnego miejsca - zawieszonego w pustce skupiska skalek, ruinek i takich tam - resztek swiatow pozartych przez Lolth - najwyrazniej taki los czeka Eberron, jesli sie nie ogarne :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Wszystko to polaczone pajeczymi siecimi i zamieszkane przez nowe rodzaje przeciwnikow - glownie takie male smieszne brzuchacze. Trafil sie tez jakis taki punkowy demon.
Obraz wysłany przez użytkownika
Druga czesc questu - to Underdark w Forgotten Realms - nowe modele drowow (tez punki), nowe pajaki, animowane zbroje. Jest fajnie. Dodatel zapowiada sie przednio :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: mam portal! :D
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 258
Obraz wysłany przez użytkownika
Trzecia wyprawa do miasta wiezienia - tym razem dungeon krotki, ale przebijalem sie do niego strasznie dlugo - miasto to labirynt i jeszcze go nie rozgryzlem - wyprawa do questu dluzsza niz sam quest :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Fabularnie: zamachowcy krainy cienia sa niestabilni psychicznie, ale jeden z nich wybija sie swoja niestabilnoscia ponad miare- wykonczyc go postanawiaja nawet zleceniodawcy. My jednak dostajemy na niego zlecenie od straznikow wieziennych - psychiczny porywa niewinnych i brutalnie ich morduje.
Obraz wysłany przez użytkownika
Jak sie okazuje, robi to po to, by cos czuc - klatwa cieni czy cos w tym guscie pozbawila go uczuc i stara sie je odzyskac siegajac po ekstremalne srodki - cieszy sie wrecz ze zostaje przez nas zaatakowany, gdyz to przynajmniej budzi w nim jakies emocje. Wczesniejsze metody to m.in. nawiazywanie przyjazni z wiezniami i potem sprawdzanie, czy patrzenie jak jego przyjaciele gina w mekach cos w nim wzbudzi. Milutko :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Walczymy tez sobie z nowym typem przeciwnikow - zamachowcami z fajna bronia - lancuchami, probujemy ratowac porwanych (jednego mi sie udalo, drugi niestety padl, bo trzeba bylo latac i przelaczac wajchy - 1 osoba nie wyrobila czasowo :(.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: nowe rekawiczki. I przy okazji moglem wymienic czesc innego sprzetu, doszedl wiec i pierscien i nadgarstniki.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 259
Obraz wysłany przez użytkownika
Sytuacja nieco sie wyjasnia - imperium Cieni rekrutuje bandziorow z miasta - wiezienia i tworzy z nich armie. Nie mozna do tego oczywiscie dopuscic i Genowefa zostaje wyslana z misja wyeliminowania generala odpowiedzialnego za rekrutacje.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przebijamy sie wiec przez kawalek miasta opanowany przez rekrutantow i zrekrutowanych, walczac po drodze z kilkoma nowymi modelami ludzikow (z nowymi broniami, fajne!).
Obraz wysłany przez użytkownika
Na koncu zas stawiamy czola zakapturzonemu generalowi i jego pupilkowi - wielgachnemu robalowi. Fajne! :D
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: brak, ale zaraz level up, wiec znow cos sie bedzie dzialo.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 260
Obraz wysłany przez użytkownika
Ostatni quest z serii miasto- wiezienie. Tym razem zostajemy wyslani do serca operacji cieni, by wykonczyc maga odpowiedzialnego za cale zamieszanie. Jesli nam sie uda, magia cienia przestanie w miescie dzialac, przestana do niego przybywac posilki i bedzie sie mozna zajac tlumieniem rebelii.
Obraz wysłany przez użytkownika
Quest w opisie wygladal makabrycznie - podrozowanie w dwoch rownoleglych wymiarach, przeskakiwanie z jednego do drugiego, na dodatek na kilku pietrach. Szczesliwie jednak, wiki mialo genialnie przygotowana mapke, nie czulem sie wiec zagubiony ani przez chwile i poszlo bardzo sprawnie. Ale bez mapki pewnie mordowalbym sie ladny kawalek czasu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Koncowy boss troche wkurzajacy, bo przeskakiwal miedzy wymiarami i trzeba go bylo ganiac, inni jego pomocnicy tez znali takie sztuczki i nagle znikali mi w czasie walki, by pojawic sie kawalek dalej po jakiejs chwili- nie lubie takich przeszkadzajek, wole jak wrog grzecznie stoi w miejscu, nie biega i daje sie zaciupac :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: mimo konca calego ciagu questow (zwane tutaj 'sagami') - nagrody zalosne, ze hej. Ale nic to, zostal jeden quescik i level up!
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 17 (R91)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 261
Obraz wysłany przez użytkownika
Ostatni quest z lvl 16 toczy sie w Forgotten Realms.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kultysci smoka weszli w posiadanie relikwii, ktora moze przyzwac ich bostwo - trzemu im to wykrasc. Niestety, skubancy okopali sie w lesnej fortyfikacji i nie bedize to takie latwe. Trzeba uciec sie do podstepu - w masce kultysty wkrasc sie do srodka i uciec z artefaktem.
Obraz wysłany przez użytkownika
Plan byl dobry, wykonanie - juz mniej. Jeden zly rzut koscmi i Genowefa zostala rozszyfrowana i zmuszona do walki z setkami kultystow. Co ciekawe - i tak dalo sie tak wygrac, choc nie bylo latwo. Gdybym nie byl tak podpakowany i nie gral na Normalu, to bylby zgon za zgonem. Zdecydowanie wskazana jest opcja skradankowa :).
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: level up nie zdazylem zrobic, jutro przed pierwsza misja z lvl 17 sie ogarne.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 18 (R92)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 262
Obraz wysłany przez użytkownika
Questy z lvl 17 zapowiadaja sie wyjatkowo ciezko - same dlugasne, same rajdy, same takie, ktorych w pojedynke sie nie zrobi albo takie z duza iloscia zagadek. Bedzie sie trzeba pomeczyc :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na pierwszy ogien wybralem wiec cos, co wygladalo malo wymagajaco - poczatek chainu o wymiarze szalenstwa (trzeci albo czwarty taki, popularny temat w DDO) :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Raz jeszcze musimy sprzatac po nabuzowanych hormonami magach. Tym razem czarodziej probujacy zaimponowac dziewczynie, uzywa w tym celu starozytnego berla - i oczywiscie otwiera wrota do wymiaru szalenstwa, a co gorsza - uwalnia jednego z przedwiecznych demonow - Lord of Eyes (czyli juz drugi po pajeczycy paletajacy sie po swiecie).
Obraz wysłany przez użytkownika
Akcja toczy sie na malym terenie, ale nalatac sie trzeba - berlo zostaje przejete przez mind flayera, potem mimica, potem beholdera. Przy tym wszystkim tracimy zmysly, budujemy latajacy statek z lozek i regalow - namawiajac lozka, by nam pomogly - same maszeruja przez korytarze, atakowane przez potwory, trzeba je chronic. Jesli zgina, odradzaja sie, na dodatek mocniejsze dzieki przezytym bojom. Potem na lozkowym statku lecimy do wymiaru szalenstwa, wlazimy wielgachnemu beholderowi do brzucha i szukamy berla. Szalenstwo :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: level up i rank up. I na dodatek nowa podstawowa bron. Choc mialem spory opory czy poprzednia podmienic - ale mialem ja od chyba 7 leveli, wiec pora byla ku temu najwyzsza. Nowe typy wrogow: ludzie-oczy, same latajacy oczki, lodowe beholdery i kilka innych typow beholderow.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
lvl 18 (R93)
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzien 263
Obraz wysłany przez użytkownika
Dzis bylo ciezko. A wlasciwie CIEZKO. Wybralem sie do nowej lokacji - calkiem urokliwej - malutki atol na srodku bezkresnego morza - skakalo sie tam ze statku powietrznego. Potem nurkowanie i podwodne ruiny, a w nich stary znajomej z giganciego chaina - ktorego zdaje sie pokonalismy, a tu nagle jest naszym sojusznikiem. Zdaje sie, ze cos w fabule przegapilem.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ale nic to - pierwsza misja, na jaka zostajemy tam wyslani, to odebranie koboldom z wulkanu ich artefaktu. Co ciekawe - mimo ze to jeden quest, to dostal osobna zone przygodowa - z odkryciami, losowymi bossami itd - raczej tam juz nie zajrze, ale milo.
Obraz wysłany przez użytkownika
Dungeon nie zapowiadal sie tragicznie - kilka koboldow na 1 hita, potem troche wiecej i mocniejszych koboldow (w wersji przemienionych przez krysztaly), jakies mephity, wilki, zywiolaki ognia. Potem zrobilo sie wyjatkowo ciezko, bo pojawila sie wredna zagadka logiczna - bez wiki odpadlbym pewnie z placzem (albo sie rozleniwilem, kiedys tam moze bym probowal rozgryzac, dzis jak w minute nie widze rozwiazania, to googluje).
Obraz wysłany przez użytkownika
A potem juz naprawde byl placz. Ostateczne starcie bylo opisane na wiki jako 'very challenging'. Wiki zalecalo wrecz, by jeden gracz zostal na zewnatrz, bo wskrzeszac reszte. U mnie reszty nie bylo, bylem sam, bo Calihyn chyba znow pracuje po nocach zamiast grac uczciwie. I coz poradzic - w walce padl najpierw moj hirek, potem padlem i ja - ubiwszy przedtem jednego z dwoch bossow. I mialem do wyboru - poddac sie i stracic ponad godzine gry albo wydac zarobione przez te kilka miesiecy punkty (za abonament i za favor) w sklepiku DDO na wskrzeszenie. Zaryzykowalem, wydalem i jakims cudem drugiego bossa ubilem. A potem jeszcze jego 5 czerwonych (wysoki poziom trudnosci) pomagierow. Ufff..
Obraz wysłany przez użytkownika
Zyski: xp polecial jak glupi, znow +1 rank wpadl, szkoda ze skarby rzeczowe nie, ale i tak dobrze, ze quest za mna. A tu jeszcze z 5 takich, jeszcze zapewne trudniejszych. Aaaa!
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Użytkownik
Dołączył: Sty 2009
Posty: 371
Gigant któremu pomagasz to ten co jest w raidzie w Gianthold (co urzywa Dooms day device :-p) i teraz szuka odkupienia. Z innych ciekawostek to głównym wrogiem tego chaina też jest gigant, którego wcześniej się ubiło.
Ach to D&D tu nawet śmierć nie powstrzymuje przed byciem zuym.

Strona: « < ... 14 15 16 17 18 19 20 21 22 > »

Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1